Każdy, kto choć raz odwiedził Zakopane zimą, miał możliwość zobaczyć sanie zaprzężone w konie wiozące roześmianych ludzi ośnieżoną drogą w dal… Kulig jest zimową atrakcją, z której niewątpliwie warto skorzystać. Szczególnie ciekawy jest odbywany po zmroku, kiedy uczestnicy oświetlają sobie drogę pochodniami.

Nie sposób oddać słowami nastroju sanny, kiedy w mroźny wieczór, pod grubą derką lub baranią skórą, pędzi się w gwiaździstą noc przez okryte białym śniegiem tatrzańskie polany. Kuligi oferowane są nie tylko w Zakopanem, ale stanowią atrakcję w każdym miejscu na Podhalu. Można podczas nich podziwiać widoki okrytych śnieżną pierzyną Tatr roztaczające się z okolicznych pagórków.

Przejażdżka saniami, które jednorazowo pomieścić mogą od 4 do 8 osób, może być połączona z zabawami na śniegu. Rozgrzewające jadło i napitek serwowane są w szałasie przy ognisku, przy którym własnoręcznie upiec można kiełbasę, a także skosztować prawdziwej góralskiej herbaty. Tym czynnościom zazwyczaj wtóruje góralska kapela umilając biesiadę.

Ze względu na trudność poruszania się sań po szosie, na kulig organizatorzy dowożą gości busami – transport odbywa się tam i z powrotem we wskazane przez turystów miejsce. Cała impreza trwa około 2 godzin, choć jej czas zależny jest od życzeń klientów. Po dniu na stoku lub górskiej wycieczce warto odpocząć na kuligu w gronie znajomych.