Każdy z nas słyszał piosenkę zespołu Skaldowie i potrafi zanucić choć kawałek „Z kopyta kulig rwie”. Czemu nie doświadczyć tego w letniej oprawie na własnej skórze? Stukot końskich kopyt, pochodnie w dłoniach, na kolanach barania skóra, w tle góralska muzyka oraz historie opowiadane przez górali. Z najbliższymi czy przyjaciółmi siedzimy w bryczce lub fasiągu i przemierzamy Zakopiańskie uliczki, tereny wiejskie, doliny. W przerwie w ognisku pieczemy kiełbaski, raczymy się lokalnymi napitkami oraz smakołykami, podziwiamy zbójnicke popisy, rozmawiamy, rozkoszujemy się towarzystwem i okolicą górskich szczytów.

Czas trwania, miejsce oraz atrakcje dodatkowe są do ustalenia. Jest to niesamowita forma spędzenia czasu po aktywnym dniu w górach lub integracja grupy ludzi z pracy lub też znajomych.
Nasze uśmiechnięte twarze na zdjęciach w zaciszu domowych będą przywoływać wspomnienia z tych wspólnie spędzonych chwil.